Jak odnaleźć się w plątaninie znaków? Jak nie zgubić się w świecie wiecznych transmisji? Czy to, czego dotykamy, jest realne, a jeśli nie, to dlaczego tak boli?
Zamykamy, ale ładne nogi mogą zostać dłużej
Autor: Marzena Matuszak
Wydawnictwo: Rytm
Ilość stron: 152
Wydanie polskie: 6/2007
Wymiary: 130x230
Cena: 24,50zł
Opis z okładki książki:
Warszawa. Podekscytowana pietnastolatka wyglądająca na dwadzieścia pięć, spragniona operacji plastycznej piersi. Golonka popijana coca-colą. Papierosy mentolowe zajadane gumą do żucia. Najtańsze leniwe a potem żołądkowa gorzka. Wino pod pomnikiem i spacer po mogiłach. Buty od Prady i zasikany autobus. Suszi i wódka. Kamienica ze śladami po kulach. Popękana mozaika układa się w kształt anioła bez twarzy. Lubię te miejsca - mówi T. - gdyby tylko nie ten smród z rur. Śmierdzi jakby całe podziemie się rozkładało. W stolicy panują nieziemskie upały a Wisła już za chwilę wystąpi z brzegów. W tej scenerii rozgrywa się historia spotkania kobiety i mężczyzny. marzenia, strachy, strzępki rozmów, znaki na murach, opowieści przypadkowych przechodniów, rzeczywiste i absurdalne ujęcia z codziennego życia stolicy - to wszystko asystuje bohaterom w ich próbach usystematyzowania świata dookoła.
O autorce:
Marzena Matuszak rocznik 73
Dziennikarka prasowa i telewizyjna. Wychowana w Giżycku, od dwudziestu lat niewierna Warszawianka. Nieustannie i na przemian oczarowana lub przerażona energią miejskiej stolicy i jej mieszkańców. "Zamykamy, ale ładne mogą zostać dłużej" to efekt tej fascynacji.
Moja recenzja:
Książka jest trudna, brutalna i miejscami zupełnie o niczym.
Czaszki na pierwszych i ostatnich stronach kojarzą mi się raczej z tanim buntem nastolatek niż z poważną literaturą.
Książka składa się z rozdziałów głównych i 40 podrozdziałów.
Pierwszy rozdział nosi tytuł: "Premedytacje" a ostatni "Powrót".
Na 18 stronie autorka pisze o zabawie, którą nazywa: Baba Jaga patrzy.
A zaraz potem opisuje zasady gry w chowanego.
Moje zabawy z dzieciństwa poczuły się urażone tym brakiem kompetencji.
Powieść składa się z różnych historyjek o bezimiennych bohaterach.
Opowiastki te są dość chaotyczne, niespójne. Urywane.
Wszystkie bohaterki (co jest powtarzane o wiele zbyt często) mają czerwony (lub fioletowy) lakier na paznokciach, są wulgarne i łatwe.
Panowie są prawdziwymi tyranami nieszanującymi kobiet, lubiącymi ssać ich brudne, pełne bakterii palce.
Bohaterem jest sfrustrowany Polak w wieku średnim (który jest zbyt stary by oddać spermę), zboczony niemiecki Big Boss, przeciwko któremu anarchistycznie spiskują pracownice. Mamy też historie o Polce, która uciekła od męża Włocha i o jakże powtarzających się skomplikowanych relacjach pomiędzy matką i córką.
(z relaz.pl)
Autorka uderza krytykując programy o upiększaniu, bohaterki tych programów nazywa "Miss Cipkami".
"Specjaliści zamienili Kopciuszka w królewnę. Bo Kopciuszek to była jej ulubiona bajka w dzieciństwie. Nie wiedziała, co prawda, że przemiana będzie taka bolesna. Że czarodziejskie różdżki bez litości będą ciąć, wyrywać i odsysać. Że z bólu nie będzie mogła spać po nocach, bo na żadnym boku nie da się położyć, że ból będzie się wwiercać w głowię i kości. Ale chcesz być piękna -cierp, powtarzała sobie i wytrzymała"
Książka jest uzupełniona dość ostrymi, dosłownymi komiksami Trusta.
Podobno jego dzieła albo się kocha, albo ich nienawidzi.
Mi zdecydowanie do miłości jest daleko.
Podsumowując:
Książka pozostawiła u mnie pewien niesmak, wręcz obrzydzenie.
Niestety moje poczucie dobrej literatury rozmija się z umiejętnościami pisarskimi pani Matuszak.
Nie polecam.
Powieść nic nie wniosła do mojego życia, nie przekazała mi żadnych wartości.
Obraz współczesnego Polaka przedstawiony w książce?
Jacy Polacy są wszyscy widzą.
Ja nie uważam nas za naród tak odrażający jak opisała go autorka w tej książce.
Na koniec dowcip pojawiający się w książce, sugerujący jej poziom:
Pytanie: jaka jest najmądrzejsza rzecz, która wyszła z ust kobiety?
Odpowiedź: penis Einsteina.
Bardzo dziękuje Ci za recenzje tej książki! Byłam bardzo bliska kupna ale teraz już wiem że nie warto:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
OdpowiedzUsuńmi tez pomogłas, wiem, ze musze poszukac czegos innego:)
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio w księgarni.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że książka wywołała Pani oburzenie. Widocznie nasze doświadczenie życiowe są od siebie bardzo odległe. Na moje usprawiedliwienie dodam tylko, że wiele rzeczy, które wzięła pani dosłownie - jest próbą ukazania tych spraw w krzywym zwierciadle, np. wyjęty z kontekstu kawał.
OdpowiedzUsuńWbrew Pani odczytaniu - moje bohaterki uważam za mądre, ważne choć rozdarte i pełne dziwnej miłości, a bohaterów (z małymi wyjątkami) za zagubionych i lubię ich. tak jak lubię tą książkę. pozdrawiam. marzena matuszak