piątek, 21 grudnia 2012

2012 apokalipsa (Lawrence E. Joseph)


Z okazji dzisiejszego "końca świata" przedstawiam książkę pod tytułem "2012 apokalipsa".
Już malutkimi krokami możemy uważać rok 2012 za zamknięty więc i książkę można by uznać za nieważną.
Jednak czy aby na pewno?




2012 apokalipsa
Tytuł oryginału: APOCALYPSE 2012
Autor: Lawrence E. Jospeh
Wydawnictwo: Świat Książki (Warszawa 2007)
Liczba stron: 272
Cena: 26,00zł
Z angielskiego przełożyli: Anna i Jacek Maziarscy


Kilka słów o autorze:
Lawrence E. Joseph jest dziennikarzem i konsultantem naukowym. Ma w dorobku wiele publikacji na tematy nauki, ochrony środowiska, polityki i świata biznesu. Pisze dla "New York Timesa", "Salonu" i "Audubon". Obecnie jest prezesem zarządu Aerospace Consulting Corporation z siedzibą w Nowym Meksyku.


Recenzja:
Jestem zupełnie niewiarygodnym źródłem jeśli chodzi o książkę, która jest tematem dzisiejszej recenzji.
Moja wiara w koniec świata była równie wielka jak wiara w to, że kiedyś pojmę logikę (czyli żadna).
Książka jest momentami bardzo zabawna a momentami przerażająca.
Przerażające jest głównie to, że ludzie mogliby uwierzyć w brednie, które opisuje ta książka.
Katolicy powinni kierować się hasłem "Nie znasz dnia ani godziny", a ludzie rozsądni powinni słuchać NASA, która uparcie twierdziła, że nic się nie dzieje a kalendarz Majów po prostu skończył się tak jak i nasz skończy się 31 grudnia.

W książce umieszczony jest wykaz dowodów, które mają być dowodem końca świata w 2012, oto kilka z nich:
1. Przepowiednie starożytnych Majów, którzy wykorzystali skrupulatne obserwacje astronomiczne prowadzone od 2000lat, wskazują, że w 2012 roku zacznie się nowa era, a jej narodzinom - jak wszystkim porodom- towarzyszyć będą cierpienie i krew, ale także nadzieje i wielkie oczekiwania.
( Oto dowód, który nie mówi absolutnie nic. Brawo dla autora)
2. Po roku 1940, zwłaszcza zaś od 2003, Słońce zachowuje się burzliwiej i niespokojniej niż we wszystkich latach po szybko następującym globalnym ociepleniu, które przed 11 tysiącami lat zakończyło ostatnią epokę lodowcową. Fizycy badający Słońce są zgodni, że jego aktywność będzie jeszcze gwałtowniej wzrastać, osiągając kulminację w 2012 roku.
(NASA mówi, że to brednie).
3. Burze słoneczne mają wpływ na burze ziemskie. Ogromne huragany 2005 - Katrina, Rita i Wilma - zbiegły się z najbardziej niespokojnymi tygodniami od czasu, gdy rozpoczęto systematyczne obserwacje Słońca.
(Świetny argument. Było zamieszkać poza USA to huragany by cie nie obchodziły. Proste)
4. Ziemskie pole magnetyczne, nasza najważniejsza ochrona przed szkodliwymi skutkami promieniowania słonecznego  zaczęło słabnąć; pojawiają się w nim szczeliny rozmiarów Kalifornii. Być może trwa już przesuwanie biegunów, które w końcu zamienią się miejscami. Podczas tego procesu wartość ochrony przez ziemskie pole magnetyczne spada nieomal do zera.
(Komentarz NASA: To jest niemożliwe. Mamy do czynienia z powolnymi ruchami kontynentów (Antarktyda dla przykładu znajdowała się blisko równika setki milionów lat temu), ale nie ma to nic wspólnego z rzekomym przebiegunowaniem Ziemi. Jednakże, wielu twórców witryn z teoriami spiskowymi twierdzi, że istnieje związek między obrotem Ziemi a przebiegunowaniem magnetycznym, które ma miejsce raz na 400 tys. lat. Zgodnie z naszą wiedzą, takie odwrócenie biegunów magnetycznych nie jest w najmniejszym stopniu groźne dla życia na Ziemi. Przebiegunowanie magnetyczne nie nastąpi w każdym razie w przeciągu najbliższych tysiącleci)
5. Rosyjscy geofizycy sądzą, że Układ Słoneczny przesuwa się przez międzygwiezdny obłok energii. Oddziałuje on destabilizująco na zachowanie Słońca i ma wpływ na atmosferę wszystkich planet. Według rosyjskich prognoz katastrofalne dla Ziemi skutki spotkania z tym obłokiem przypadną na lata 2010-2020.
(Komentarz NASA:  W przeciągu najbliższych kilku dekad nie będzie żadnych koniunkcji planet. Nawet, gdyby jakakolwiek koniunkcja planet miała miejsce, jej wpływ na Ziemię byłby niezauważalny. Co roku Ziemia, Słońce i środek Drogi Mlecznej znajdują się w koniunkcji i nic specjalnego z tej okazji się nie dzieje).

Podsumowując:
Książka straszy i wyciąga daleko idące pseudownioski.
Mówi również, że 21 grudnia jest dniem kiedy świat się skończy ( to dziś!).

Koniec końców autor pisze:

Nie polecam bo i po co. Jest 21 grudnia, godzina 20:17 i czuję się świetnie.




3 komentarze:

  1. Ale jaja! Ale książka wydana w 2007, więc 5 lat temu! A ja nie zrobiłem nic, by się przygotować. Trochę to było z mojej strony pochopne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przygotowania i tak byłyby zbędne :)
    Dziś 22 grudnia i świat ma się całkiem dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Harrah's Lake Tahoe Resort & Casino | JamBase
    Try your luck at 양산 출장안마 Harrah's Lake Tahoe Resort & Casino 상주 출장안마 in 계룡 출장샵 Stateline. Featuring 사천 출장안마 casino entertainment, fine 대구광역 출장마사지 dining and the best of the best in

    OdpowiedzUsuń