piątek, 18 stycznia 2013

Nowe Oblicze Greya (E.L. James)


Kończąc trzecią część trylogii udało mi się odkryć za co tak naprawdę kobiety na całym świecie pokochały tą serię.
I wcale nie chodzi o seks.



Nowe oblicze Greya
Tytuł oryginalny: Fifty Shades Freed
Autor: E L James
Wydawnictwo: Sonia Draga (Styczeń 2013)
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Liczba stron: 688


Od wydawcy:

Przypadkowe spotkanie tych dwojga dało początek wielkiej namiętności, która z biegiem czasu wcale nie słabnie. Wspólna codzienność okazała się nie lada wyzwaniem. Jednak Anastasia i Christian gotowi są na wiele, by tylko być razem. Kochankowie wciąż dryfują po wzburzonym morzu emocji, targani namiętnością i rozterkami, niepewni, co przyniesie przyszłość. Czy siła uczucia będzie w stanie pokonać wszystkie przeciwności? A może piękny sen zostanie przerwany przez byłego szefa Anastasii, Jacka Hyde'a, który poprzysiągł zemstę i cierpliwie czeka na swoją szansę? Czy los uwziął się na Anę i jej największe lęki staną się rzeczywistością? Jakie będzie zakończenie najbardziej poruszającej historii miłosnej 2012 roku? "Nowe oblicze Greya", wyczekiwany przez czytelników finałowy tom erotycznej trylogii, przyniesie odpowiedzi na te wszystkie pytania.


O co właściwie chodzi z tym Grejem?

Skończyłam czytać ostatnią część, która kończy się słowami od autorki "To tyle.. na razie. Dziękuję, dziękuję, dziękuję za przeczytanie."
Chciałabym wspomnieć, że nie rozumiem tej nagonki na te książki.
Owszem nie jest to literatura z najwyższej półki, treść nie zawiera w sobie kwiecistych metafor a nadużywanie słowa "sorki" aż boli ALE z drugiej strony bez przesady. Wszyscy teraz skupiają się na krytykowaniu autorki która nie potrafi pisać. I owszem nie potrafi, ale gdyby nikt nie kupił pierwszej części to następne części z całą pewnością by nie powstały.
Ktoś kupował te książki, ktoś sprawił, że trylogia o Greyu znalazła się na liście bestsellerów.
I tak. Mówię o sobie - posiadaczce każdej części i o wszystkich innych którzy wydali pieniądze na trylogię.

Przechodząc do sedna:
Rozumiem dlaczego kobiety chcą czytać tę książkę.
Rozumiem. Tak jak rozumiem dlaczego nastolatki czekały godziny przed księgarnią stojąc w kolejce po Zmierzch.
Chodzi o miłość! Zawsze chodzi o miłość.
Miłość sprzedaje się o wiele lepiej niż seks, bo miłości nie da się kupić.
Seks w tej książce miał być głównym hasłem reklamowym. Dlatego autorka nawciskała kiepskich opisów seksu na co drugiej stronie.

" - Zbudowałbym to wszystko dla ciebie - szepcze. - Po to tylko, aby
zobaczyć, jak w słońcu błyszczą Twoje włosy, tu i teraz. - Zakłada mi
za ucho pasmo włosów. - Wyglądasz jak anioł"


O czym w zasadzie jest trylogia?
Książki opowiadają o szalenie przystojnym i nieprzyzwoicie bogatym Christanie Greyu. Bohater w dzieciństwo spędził z matką narkomanką i jej mężczyznami, którzy przypalali go papierosami. Grey często chodził głodny i brudny aż do momentu, kiedy adoptowała go nowa rodzina.
W wieku 15 lat poznał koleżankę swojej matki Elenę, która nauczyła go relacji pan - niewolnik.
Grey nie znał innego seksu i nie znał żadnego pozytywnego uczucia. Bał się obcego dotyku.
Nagle do jego życia zupełnie przez przypadek trafia Anastasia Steel.
Dziewczyna miała przeprowadzić z Christianem wywiad w zastępstwie za swoją koleżankę.
Grey widząc Anę postanowił uczynić ją swoją podwładną.
I tak strona po stronie bohater zmierzał do swojego celu a Ana coraz bardziej zatracała się w mężczyźnie.
Nauczyła go radości z seksu, nauczyła go kochać i dała mu dużo pewności, której mężczyźnie brakowało.
Sprawiła, że uwierzył on, że jest coś wart i  że nie jest złym człowiekiem.

Z tekstu wylewa się na czytelnika dużo miłości.
Dużo słów, które każda kobieta chciałaby usłyszeć.
I każda czytelniczka chciałaby takiego Christiana.
Nie dlatego że jest superseksowny, ale dlatego że jest romantyczny, troskliwy i odpowiedzialny.

- Rzucenie studiów?
- Moja decyzja, najlepsza w życiu. Dopóki nie poznałem ciebie.
- Mnie?
- Tak - Uśmiecha się łagodnie. - Najlepszą decyzją w życiu okazało się poślubienie ciebie.-
O rety.
- Nie założenie swojej firmy?
Kręci głową.
- Nie nauka pilotażu?
Kręci głową.
- Ty - mówi cicho. Dotyka mego policzka. 

Wszystko kończy się oczywiście happyendem.
Grejowie żyją szczęśliwi z dziećmi w luksusowym domu i każde z nich jest zadowolone.

Co jak co, ale to dziwne, że nie będzie więcej przygód Christiana i Any.

2 komentarze:

  1. skąd wiadomo, że nie będzie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyczyna popularności tej trylogii jest prosta. Jest to wzglednie niewulgarnie opisany zestaw życzeń większości kobiet na swiecie. Christian poza umiarkowanym i wytłumaczalny m jest DOSKONAŁYM wcieleniem idealnej średniej gustów i mozecie darować sobie jego wyróżnienia sie z tłumu typu: a mi sie wcale nie podoba, bo wobec kasy, władzy, gadżetów, szybowców, helikopterów, gry na fortepianie, płynnej francuszczyzny niespotykanej szarmanckosci i elegancji oraz wybitnej urody wiekszosc i tak by uległa lub przynajmniej przez chwile to rozważała. Książka zaspokaja lukę w postaci nieoblesnej erotyki, przeznaczonej dla kobiet. Z filmami jest ten sam dramat, sa tysiące zaplutych pornosow przeznaczonych wylacznie dla niewymagających wrażeń artystycznych facetów, a dla kobiet filmów erotycznych po ktorych nie robi sie nam niedobrze - brak. A tu Christian zachowuje sie jak idealny kochanek, poza praniem w dupę za karę to w sumie zajebisty facet. Każda z nas chcialaby za każdym razem przezywać orgazmy i to takie wycyzelowane, Christian jednak wkłada w nie sporo staran. To w 99 na 100 aspektów spełnienie marzeń znakomitej większości kobiet i juz. A mroczek dodaje smaczku.

    OdpowiedzUsuń